O ile jestem w stanie zrozumieć, że ludzie nie chcą być ograniczani i nie obchodzi ich to, że ich wielowątkowe nazwisko nie zmieści się w żadnej rubryczce urzędowych formularzy, o tyle nigdy nie zrozumiem dlaczego chcą być wyśmiewani. Podwójne nazwisko, jeżeli składa się z dwóch długich, może być trochę problematyczne, ze względów praktycznych. Niech mi ktoś jednak wytłumaczy, co kieruje tymi, którzy po ślubie chcą się nazywać, powiedzmy hmm...dziwnie.
Zmiana nazwiska związana z zamążpójściem to przeważnie świadoma, dorosła decyzja. Imię to co innego. Jak ci rodzice zrobią niedźwiedzią przysługę, to musisz jakoś przetrwać najstraszniejsze chwile w przedszkolu, kiedy dzieci wołają za tobą np. Pawian. Inne dopiero w domu od swoich rodziców dowiedzą się, że nowa koleżanka Krystal ma dosyć "oryginalne" imię. Czytałam ostatnio o dziwnych zarejestrowanych imionach w USC i tak np. Geodezja jeszcze ujdzie, ale Maserati to już dla urzędników przegięcie :)
Zmiana nazwiska związana z zamążpójściem to przeważnie świadoma, dorosła decyzja. Imię to co innego. Jak ci rodzice zrobią niedźwiedzią przysługę, to musisz jakoś przetrwać najstraszniejsze chwile w przedszkolu, kiedy dzieci wołają za tobą np. Pawian. Inne dopiero w domu od swoich rodziców dowiedzą się, że nowa koleżanka Krystal ma dosyć "oryginalne" imię. Czytałam ostatnio o dziwnych zarejestrowanych imionach w USC i tak np. Geodezja jeszcze ujdzie, ale Maserati to już dla urzędników przegięcie :)
Dziś byłam obsługiwana przez kasjerkę, która miała bardzo fantazyjne nazwisko, złożone z dwóch wyrazów, które raczej nie powinny występować obok siebie, jeżeli nie są fragmentem fraszki. Z trudem, ale powstrzymywałam uśmiech, miałam później wyrzuty, że jestem nietolerancyjna, dziecinna i nie umiem się poważnie zachowywać. Ale jak tu zachować spokój jeżeli ktoś z pełną powagą przedstawia się jako Kanapka-Nieświeża, Krótka-Pałka albo Czarna-Dziura.
Chciałam tylko nadmienić, że użyte przeze mnie nazwiska są fikcyjne, a jakakolwiek ich zbieżność z prawdą jest przypadkowa. Zmyśliłam je teraz na poczekaniu. Inspiracją natomiast były najprawdziwsze nazwiska, jeszcze ciekawsze, występujące powszechnie, które ludzie z premedytacją ze sobą zestawiają. O nie! przypomniało mi się tamto nazwisko ze sklepu :)
popłakałam się
OdpowiedzUsuńTen Pawian z czymś mi się kojarzy... Na szczęście rodzice poszli po rozum do głowy i zmienili mu imię na normalne.
OdpowiedzUsuńOd pewnego czasu czytam Twojego bloga J. od deski do deski( poza przepisami - to dla mnie obcy świat:)))Twoje teksty są zabawne,poczucie humoru i styl bliski memu sercu; wywołują co najmniej uśmiech na mojej zwykle ponurej twarzy.Buziaki.
Miło:) pozdrawiam!
UsuńMoja niegdysiejsza koleżanka od pierwszego strzału skreśliła nowopoznanego mężczyznę jako swojego meżą in spe, gdyż konfiguracja nazwiska ich obojga wydała się jej hm... "specyficzna"
OdpowiedzUsuńOna: Masztalerz - On: Nieczysty... Połączywszy jej razem... bez komentarza! :)
A tak btw łączenie nazwisk to dla mnie country! No chyba że się na swoje nazwisko zapracowało i jest się np:
a) aktorem
b) dentystą i wszelkiej innej maści lekarzem
c) wziętym prawnikiem (i nie ma tu wazeliny)
Masztalerz Nieczysty! cudowne:)
UsuńRozwałka :) Uwielbiam Twoje teksty !!!
OdpowiedzUsuń