8 listopada 2012

Kto się przezywa sam się tak nazywa...

O ile jestem w stanie zrozumieć, że ludzie nie chcą być ograniczani i nie obchodzi ich to, że ich wielowątkowe nazwisko nie zmieści się w żadnej rubryczce urzędowych formularzy, o tyle nigdy nie zrozumiem dlaczego chcą być wyśmiewani. Podwójne nazwisko, jeżeli składa się z dwóch długich, może być trochę problematyczne, ze względów praktycznych. Niech mi ktoś jednak wytłumaczy, co kieruje tymi, którzy po ślubie chcą się nazywać, powiedzmy hmm...dziwnie.

Zmiana nazwiska związana z zamążpójściem to przeważnie świadoma, dorosła decyzja. Imię to co innego. Jak ci rodzice zrobią niedźwiedzią przysługę, to musisz jakoś przetrwać najstraszniejsze chwile w przedszkolu, kiedy dzieci wołają za tobą np. Pawian. Inne dopiero w domu od swoich rodziców dowiedzą się, że nowa koleżanka Krystal ma dosyć "oryginalne" imię. Czytałam ostatnio o dziwnych zarejestrowanych imionach w USC i tak np. Geodezja jeszcze ujdzie, ale Maserati to już dla urzędników przegięcie :)

Dziś byłam obsługiwana przez kasjerkę, która miała bardzo fantazyjne nazwisko, złożone z dwóch wyrazów, które raczej nie powinny występować obok siebie, jeżeli nie są fragmentem fraszki. Z trudem, ale powstrzymywałam uśmiech, miałam później wyrzuty, że jestem nietolerancyjna, dziecinna i nie umiem się poważnie zachowywać. Ale jak tu zachować spokój jeżeli ktoś z pełną powagą przedstawia się jako Kanapka-Nieświeża, Krótka-Pałka albo Czarna-Dziura. 

Chciałam tylko nadmienić, że użyte przeze mnie nazwiska są fikcyjne, a jakakolwiek ich zbieżność z prawdą jest przypadkowa. Zmyśliłam je teraz na poczekaniu. Inspiracją natomiast były najprawdziwsze nazwiska, jeszcze ciekawsze, występujące powszechnie, które ludzie z premedytacją ze sobą zestawiają. O nie! przypomniało mi się tamto nazwisko ze sklepu :)

6 komentarzy:

  1. popłakałam się

    OdpowiedzUsuń
  2. Ten Pawian z czymś mi się kojarzy... Na szczęście rodzice poszli po rozum do głowy i zmienili mu imię na normalne.
    Od pewnego czasu czytam Twojego bloga J. od deski do deski( poza przepisami - to dla mnie obcy świat:)))Twoje teksty są zabawne,poczucie humoru i styl bliski memu sercu; wywołują co najmniej uśmiech na mojej zwykle ponurej twarzy.Buziaki.

    OdpowiedzUsuń
  3. Moja niegdysiejsza koleżanka od pierwszego strzału skreśliła nowopoznanego mężczyznę jako swojego meżą in spe, gdyż konfiguracja nazwiska ich obojga wydała się jej hm... "specyficzna"
    Ona: Masztalerz - On: Nieczysty... Połączywszy jej razem... bez komentarza! :)

    A tak btw łączenie nazwisk to dla mnie country! No chyba że się na swoje nazwisko zapracowało i jest się np:
    a) aktorem
    b) dentystą i wszelkiej innej maści lekarzem
    c) wziętym prawnikiem (i nie ma tu wazeliny)

    OdpowiedzUsuń
  4. Rozwałka :) Uwielbiam Twoje teksty !!!

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz. Bardzo lubię je czytać! ♥