Bałam się trochę kaczki. Wydawało mi się, że to wyższa szkoła jazdy. Nic bardziej mylnego. Dodatkowym motywatorem do godnego zmierzenia się z ptakiem był fakt, że piersi dostałam od przyszłej teściowej (jakby to nie zabrzmiało w świecie, w którym to zwykle narzeczeni fundują piersi swoim kobietom). Z prostych przyczyn nie mogłam polec i nie poległam na placu boju, a z kaczki nie zrobił się zając.
Z poczuciem małego triumfu i nieukrywaną satysfakcją zapewniam tych, którzy do kaczki podchodzą jak pies do jeża, że kaczka to cudownie prosty i pyszny obiad.
Jeżeli masz ochotę na taki obiad to radzę zacząć od przygotowania ziemniaków (pieką się najdłużej), następnie do piekarnika dołożyć piersi, a w międzyczasie przygotować jabłka i sos.
Składniki na cały odbiad:
- 2 piersi z kaczki
- świeży rozmaryn
- 1 szklanka czerwonego, wytrawnego wina
- tłuszcz wytopiony ze skóry kaczki
- kilka ziemniaków średniej wielkości, nie za dużych
- 2 łyżki żurawiny ze słoiczka
- 2 jabłka
- sok z jednej pomarańczy
- cukier
- oliwa z oliwek
- czosnek
- sól, świeżo mielony pieprz
Kaczka:
1. Pierś z kaczki umyć i dokładnie wysuszyć papierowym ręcznikiem. Skórę naciąć ostrym nożem w drobną kratkę, tak by nie uszkodzić mięsa.
2. Natrzeć całe piersi delikatnie oliwą i posiekanym rozmarynem (ok. 1 łyżka) od strony mięsa. Odstawić do lodówki na ok. 30 minut.
Nagrzać piekarnik do 200 stopni Celsjusza.
3. Na suchą i mocno rogrzaną patelnię położyć pierś kaczki skórą do dołu. Smażyć ok. 8 minut (aż skóra będzie chrupka i brązowa), następnie przełożyć na drugą stronę i smażyć ok. 2 minuty.
4. Kaczkę posolić i popieprzyć, ułożyć skórą do góry w żaroodpornym naczyniu i włożyć do rozgrzanego piekarnika. Swoją piekłam 10 minut i była idelana - soczysta i różowa w środku, żeby była krwista trzeba ten czas zmniejszyć o połowę.
5. Po wyjęciu z piekarnika odstawić w ciepłe miejsce na kilka minut. Miałam ułatwione zdadanie, używam podgrzewacza do naczyń i potraw, ale można kaczuchę zostawić w ciepłym piekarniku pod folią aluminiową aż do podania.
Sos:
1. Do 1 łyżki tłuszczu z kaczki wlać czerwone wino, dodać gałązkę rozmarynu i zredukować do 1/3 objętości.
2. Do zredukowanego sosu dodać żurawinę. Gotować, aż się rozpuści i zagęści sos. Doprawić solą i świeżo zmielonym pieprzem. Wyjąć gałązkę rozmarynu.
Ziemniaki:
1. Ziemniaki dokładnie umyć i osuszyć. Każdy ponacinać tak jakby chciało pokroić się go w cienkie talarki ale nie docinać do końca.
2. Ponacinane ziemniaki posmarować oliwą z wyciśniętym czosnkiem (najwygodniej użyć w tym celu pędzelka), oprószyć solą i pieprzem.
Naczynie żaroodporne wysmarować oliwą. Ułożyć ziemniaki, Naczynie z ziemniakami wstawić do nagrzanego do 200 stopni piekarnika na ok. 30 minut
Jabłka karmelizowane:
1. Umyte jabłka podzielić na 4 części i wyciągnąć gniazda nasienne. Wyłożyć je na rozgrzną patelnię, posypać cukrem i karmelizować. Podlewać od czasu do czasu sokiem z pomarańczy (podpatrzone w książce kucharkiej Basi Ritz).
Prawda, że proste?:) Smacznego!
pięknie to wygląda, ale czemu piekłaś ją skóra do góry?
OdpowiedzUsuńzawsze wydawało mi się, że przy pieczeniu kaczki chodzi o to, aby całkowicie wytopił się ten tłuszczyk podskórny, ciekawa jestem jak to jest ?
jakoś tak, właściwie nie zastanawiałam się nad tym, wyszła pyszna, skórka chrupiąca, a tłuszcz się wytopił
UsuńTłuszcz wytapiasz na patelni i wtedy jest skórą w dol. W piekarniku skóra ma się podsuszyć i dlatego układa się ją w górę bo inaczej nasiąka i jest niesmaczna
Usuńpieknie i bardzo smacznie :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam!
Uwielbiam kaczkę. Trudno jest ją dobrze upiec, dotąd najlepiej wychodziło to mojemu ojcu. Może też kiedyś się za nią zabiorę... Tak apetycznie tu wygląda.
OdpowiedzUsuńUwielbiam kaczkę chociaż sama jeszcze nigdy jej nie robiłam :) a piersi bym chciała dostać i od męża i od teściowej ;)
OdpowiedzUsuńp.s. a kaczka wygląda obłędnie!!!
Usuńjak pięknie wszystko podałaś! ziemniaczki ślicznie się prezentują, a kaczka to już w ogóle:)) ja nigdy się za kaczorka nie brałam, bo bałam się, że mi nie wyjdzie:)
OdpowiedzUsuńja też jeszcze kaczki nie robiłam, a uwielbiam takie mięsiwa, są pyszne i delikatne, a w winie to już w ogóle bosko smakują:)
OdpowiedzUsuńAle kusisz tą kaczuszką, kusisz :) Uwielbiam mięso kaczki, pyszne danie ;)
OdpowiedzUsuńwygląda to wszytko tak pięknie i pewnie równie dobrze smakuje:)
OdpowiedzUsuńZiemniaki - cudowne. Kradnę pomysł!;)
OdpowiedzUsuńja już od dawna przymierzam się do piersi kaczej, ale troszkę mnie ten temat przeraża, ale skoro mówisz że to nie takie trudne to muszę się w końcu przełamać, szczególnie jak patrzę na takie smakowite fotki!
OdpowiedzUsuńJa pikole! Obiad królewski! Kaczki też nie robiłam, bo też zawsze się obawiałam, jak to i z czym i gdzie? Mówisz, że można? Będę musiała spróbować! A jeszcze bardziej nabrałam ochoty na ten sosik z winem :D
OdpowiedzUsuńMogę potwierdzić, że kaczucha to żaden problem, jesli trzyma się kilku, prostych zasad. Twoje piersi:-)) wyglądają obłędnie pysznie! :-)))))))))))))
OdpowiedzUsuńPestko,
OdpowiedzUsuńpyszności serwujesz!
Uwielbiam kaczkę.
Jest mi niestraszna.
U mnie pierożki z kaczką.
Wpisałyśmy się razem w temat.
Wygląda przepięknie i bardzo apeycznie!
OdpowiedzUsuńKaczuszka jak marzenie... a te ziemniaczki aż by się chciało schrupać:)
OdpowiedzUsuńteż się boję kaczki, ale i pod wzgl smakowym!
OdpowiedzUsuńALe pięknie się prezentuje:)
Dobra kaczka nie jest zła. Twoją bym chętnie się obżarła, wygląda arcyapetycznie.
OdpowiedzUsuńteż miałam kaczkę! z jabłkami :)
OdpowiedzUsuńKaczka jak kaczka, ale na mnie wrażenie zrobiły tak pokrojone ziemniaczki! hehehehe
OdpowiedzUsuńNo to zaskoczyłaś teściową !!! Bardzo lubię pierś kaczki. Ziemniaczki mnie urzekły, muszę wypróbować.
OdpowiedzUsuńŚwietnie komponuje sie całość. Sama zabieram sie za zrobienie takich ziemniaczków :)
OdpowiedzUsuńJa od strony skóry smażę dłużej około 15 minut. Zobacz jak ja robię. Mam u siebie 2 przepisy na pierś z kaczki:-) Sos genialny, na pewno podpatrzę u Ciebie i jabłka tez fajne do tego. No a ziemniaczki wyglądają genialnie. Po prostu królewski obiad:-))
OdpowiedzUsuńJa kaczuchę bardzo lubię i często ją wybieram, takie ziemniaczki też robiłam ostatnio - są niezwykle malownicze i pyszne. Cudowną oprawę nadałaś swemu daniu!
OdpowiedzUsuńu mnie też kaczka była na świąteczny obiad, pycha!
OdpowiedzUsuńTwoje ziemniaczki zachęcą każdego na diecie do złamania zasd:)
Ostatnio głośno było w mediach o narzeczonym , który zażądał zwrotu piersi / albo raczej za piersi :):):) / ale przy takim daniu o zwrotach mowy być nie może :):) fantastyczne danie
OdpowiedzUsuń/ my do tej pory zawsze kaczuchę piekliśmy w całości nadziawszy ją uprzednio obficie jabłkami i bakaliami ... ale ostatnio małżonek stwierdził , że za piersi chwycić musi bo ich widok po zrumienieniu go urzeka :) /
ja też tylko tak kaczkę robiłam jak Ania...
UsuńTwoje piersi wyglądają super (jakkolwiek to brzmi :) a ziemniaczki prezentują się świetnie
Uwielbiam kaczkę zwłaszcza jej piersi:-), za jej smak, miękkość, soczystość i 20 minut na to by była idealna:-). Twoja kaczuszka wygląda wyśmienicie zwłaszcza ta cudnie chrupko wyglądająca skórka:-)
OdpowiedzUsuńwspaniałe połączenie, pierś z kaczki wygląda wyśmienicie :)
OdpowiedzUsuńsuper te ziemniaczki ;]
OdpowiedzUsuńkaczka wygląda świetnie.
OdpowiedzUsuńTeż ostatnio piekliśmy, ale całą nadziewaną jabłkami, taką tradycyjną.
wygląda wyśmienicie:)
OdpowiedzUsuńSuper! Pichciłem wczoraj i wyszło bardzo smakowite!
OdpowiedzUsuńPierwszy raz dzisiaj robiłam piersi z kaczki. Wszystko dokładnie z Twojego przepisu (co do minuty). Karmelizowane jabłka genialne, sosik z żurawiną wspaniały, a kaczka palce lizać. Aha, i ziemniaczki rewelacja. Zaczęliśmy dzięki Twojemu przepisowi rok wykwintnym obiadem. Dziękuję za pomysł. Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńDanie godne królewskiego stołu. Każdy szczegół jest tak pięknie dopracowany. Aż nie mogę się napatrzeć. Pierś kaczki wygląda przepysznie, a ziemniaczki są genialnie wymyślone. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńrewelacja! a sos poprostu obłędny
OdpowiedzUsuńSuper przepis. Na pewno go wypróbuje na weekend!
OdpowiedzUsuń