Takie śmieszne ciasteczka. Jak wszystko u mnie, robi się je bardzo łatwo. Jeżeli ktoś bardzo chce przygotować małe łakocie przed świętami, a nie ma serca do ucierania, zagniatania, to bardzo spodoba mu się ten pomysł.
Składniki:
- 2/3 szklanki zmielonych migdałów
- 1/2 szklanki masła
- 1/2 szklanki brązowego cukru
- 1/3 szklanki mąki
- 2 łyżki śmietany 18%
- 1/4 łyżeczki soli
do brzeżków:
- kilka kostek czekolady gorzkiej
- szczypta cynamonu
1. Piekarnik nagrzać do 190 stopni. Blachę wyłożyć papierem do pieczenia.
2. Zmielone migdały trzeba prażyć na suchej patelni, aż się zarumienią i zaczną pachnieć (nie przypalić!)
3. W rondelku połączyć masło, cukier, mąkę i śmietanę oraz sól.
4. Jak masło się stopi i reszta składników połączy - dodać migdały. Mieszać, aż masa zacznie delikatnie wrzeć.
5. Zdjąć rondelek z palnika. Układać kopiaste łyżki masy na blachę. Należy wykładać masę zachowując odstępy kilkunastu centymetrów.
6. Piec ok. 8 minut, aż brzegi delikatnie się zarumienią.
7. Jak ostygną, wyłożyć ciasteczka na papierowy ręcznik, poczekać, aż wyschną.
Czekoladę roztopić w kąpieli wodnej i dodać szczyptę cynamonu. Kąpiel wodna oznacza tyle, że miskę z rozdrobnioną czekoladą ustawiamy nad gorącą wodą. Najlepiej, żeby dno miski nie dotykało gotującej się wody.
Kiedy ciasteczka zesztywnieją, brzegi moczymy w czekoladzie i zostawiamy do zastygnięcia.
Taaa daa!
Taaa daa!
Rzeczywiście wykonanie wygląda banalnie. Lubię takie, muszę spróbować :-)
OdpowiedzUsuńjest proste, tylko nie można kombinować z proporcjami, inaczej wyjdą "zwykłe" ciastka, nie takie ażurkowe, pozdrawiam!
UsuńI jest bardzo proste. Są bardzo słodkie i pyszne :)
OdpowiedzUsuńWow, cudownie ażurowe! I te brzegi... koronkowa robota :)
OdpowiedzUsuńtak, są bardzo dekoracyjne ale przy tym jakie pyszne!:)
Usuń