19 stycznia 2013

Beziki

Co można zrobić z trzema białkami, które zostaną po innych wypiekach? Oczywiście beziki. Są o tyle wdzięczne, że takie słodkie chmurki można podawać na wiele sposobów, z konfiturą, owocami, bitą śmietaną, kremem na bazie mascarpone....




Zrobiłam do swoich różowy krem, właśnie z serka mascarpone, malin i cukru pudru. Razem z bezikami wyglądał cudownie kiczowato. Jedliśmy go w mało elegancki sposób - wygrzebując bezami prosto z miseczki. Jedno posiedzenie i bezików nie ma. A co mi może zrobić takie małe ciasteczko?;)




Do klasycznych bezików potrzebne są:

  • 3 białka 
  • 120g drobnego cukru 
  • 1 łyżeczka soku z cytryny 
  • 1/2 łyżeczki mąki ziemniaczanej

1. Białka ubić na pianę. Pod koniec ubijania dodawać stopniowo cukier. Piana powinna być bardzo sztywna, błyszcząca. Na koniec dodać mąkę i sok z cytryny. Wymieszać.

2. Łyżką kłaść porcje masy bezowej na blachę wyłożoną papierem do pieczenia, zachowując między bezami spore odstępy (minimum 4-5 cm), ponieważ bezy podczas pieczenia rosną. 


 3. Piec w piekarniku z termoobiegiem w temperaturze 110 stopni ok. 1,5 godziny, aż będą suche. Po upieczeniu pozostawić je w piekarniku z uchylonymi drzwiczkami do wystygnięcia.



Beziki można spokojnie przechowywać jakiś czas w szczelnym pojemniku. 

5 komentarzy:

  1. Pięknie się prezentują!

    OdpowiedzUsuń
  2. Beziki piękne swoją drogą, ale ten pojemnik masz cudny!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dzięki! dostałam pojemnik na gwiazdkę od kogoś bardzo miłego, a ten ktoś kupił go w Duka jakby co;)

      Usuń
    2. Dzięki za namiary ;)

      Usuń

Dziękuję za każdy komentarz. Bardzo lubię je czytać! ♥