29 stycznia 2013

W roli głównej: marchewka

Jak już wspominałam, szaleję ostatnio z blenderem i miksuję wszystko niczym didżej z remizy strażackiej (podejrzewam, że A. do tej pory nie domyślił się co się stało z biednym widelcem, który obecnie przypomina bardziej świński ogon).

Może warzywne papki nie są zjawiskowe czy specjalnie fotogeniczne, ale ponoć nie liczy się wygląd tylko wnętrze. Ale bez kokieterii i haseł propagandowych. Dziś puree z marchewek, które:

  • zawierają witaminę A, C, witaminy z grupy B, a także witaminę E, H, K oraz PP
  • ponadto zawierają składniki mineralne, kwas foliowy i wiele innych dobrodziejstw jak błonnik
  • korzystnie wpływają na naszą skórę i wzrok, ochronią przed drobnoustrojami, działają antyoksydacyjnie, wzmacniająco na odporność;
  • potrafią być urocze, zabawne... a wiadomo, że śmiech to zdrowie :D znalazłam w sieci cudne zdjęcia:





źródłó: 10dailythings.com





składniki:
  • 1kg marchewki
  • pół pomarańczy
  • łyżka miodu
  • kawałek świeżego imbiru
  • 2 łyżki masła
  • sól
  • pieprz cayenne

Marchewki trzeba obrać i pokroić na mniejsze kawałki. Kiedy się ugotują odcedzić i zmiksować z imbirem, połówką obranej pomarańczy, resztą składników, przyprawić solą i pieprzem, wymieszać. Takie puree może być wspaniałym dodatkiem do obiadu. Ma dosyć intensywny smak, jest jak zderzenie zimy z latem na talerzu. Oby zima niedługo przegrała czego sobie i Wam życzę.

Jakie są Wasze sposoby na marchewkę w roli głównej i zimową chandrę?

24 komentarze:

  1. Ja na chandrę zaglądam tutaj:)) hahaa

    OdpowiedzUsuń
  2. i jak tu takie cuda miksować:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie!!! takich nie wolno, takim róbmy zdjęcia i zróbmy galerię marchewki.

      Usuń
  3. No wszystko fajnie, ale gdzie jest ten sernik o którym pisałaś, hę? U mnie w piekarniku właśnie grzeje się jagodowy :D
    Aaaa no i dzisiaj podczas zakupów polowałam na Pana z torebunią- niestety wróciłam do domu bez trofeum :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jagodowy?! mmm... mówiłam, że trafiłam na sernikowego mistrza:) Mój, mimo innej procedury postępowania i innego sera wyszedł identyczny jak poprzedni:) Dziś zakupiłam jeżyny, kto wie co z nimi zrobię. Co do faceta z torebką, to nic straconego;) nie znasz dnia i godziny.

      Usuń
    2. No i klops! S sernika jagodowego wyszedł fioletowy gniot...Przekombinowałam tym razem ;)

      Usuń
    3. uuu, za to jeżyny się przydały:) pozdrawiam Cię mój Ty sernikowy Masterchefie;)

      Usuń
    4. "S sernika"?????? Dopiero teraz zobaczyłam, co napisałam...żal!
      Odnośnie jeżyn- podziel się zdjęciami!

      Usuń
    5. zdarza się najlepszym:) a co do zdjęć - jest ciasto z jeżynami:)

      Usuń
  4. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  5. zupa z marchewki z dodatkiem imbiru!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. pyszności:) mam nawet swój ulubiony przepis na blogu na taką zupę:)

      Usuń
  6. Świetne te marchewki:) Już same zdjęcia poprawiają nastrój:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Marchewkę najczęściej jemy z jabłkiem i jogurtem. Często też jest jednym ze składników pasty np. z tuńczykiem;-) Puree warzywne z marchewki - fajny pomysł - zwłaszcza kolorystyczny na talerzu:-) Pozdrawiam serdecznie:-)

    OdpowiedzUsuń
  8. A ja lubię wszelkie warzywne papki, szumnie nazywane zupą-kremem. I taką wersję z pomarańczą i imbirem też uwielbiam. Teraz szczególnie z duuuużą ilością imbiru :)

    OdpowiedzUsuń
  9. puree z marchewki jest pyszne! ja bardzo lubię również startą na tarce (najwieksze oczka) i podsmażoną, doprawiam do smaku, idealna do obiadu

    OdpowiedzUsuń
  10. Powiedz nam jak można dodać się do obserwowanych? :)

    Pozdrawiamy,
    http://dwojedopoprawki.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie wiem czy można samemu się obserwować;) żeby obserwować blog, można (będąc zalogowanym ba bloggerze), kliknąć przycisk "dodaj" czy coś, pod listą czytelniczą i tam wkleja się link. Pozdrawiam!

      Usuń
  11. zimowa chandra !
    u mnie pełna wiosna + sztorm za oknem
    aż mnie przytłacza ta dziwna pogoda ..


    a marchewki i blender to mi się tylko z zupą marchewkową kojarzy , chociaż znajomi stwierdzili że to gerberek dla dzieci .. nie znają się :P

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz. Bardzo lubię je czytać! ♥