łosoś + inspiracja śniadaniowa od Magdy + duński przepis od Beci = pyszna pieczeń
Robi się ją bardzo szybko, całkowity czas przygotowania (ze sprzątaniem) to ok. 30 minut. Oryginalny przepis przewidywał śmietanę, którą zamieniłam na jajko. Dosypałam od siebie koperku i voilà!
Można ją jeść na ciepło, podawać z sałatą i sosem musztardowym lub czosnkowym. Mnie najbardziej przekonuje w wersji ze świeżą bułeczką.
Składniki:
- 75dag łososia bez ości i skóry
- 1 jajko
- posiekany koperek
- 1 łyżka musztardy
- pieprz czarny, sól
1. Łososia posiekać drobno (można też zmielić maszynką) ale wydaje mi się, że posiekany ma więcej smaku;)
2. Dodać do niego rozmącone jajko, musztardę, pieprz, sól do smaku i wymieszać.
3. Przełożyć do foremki natłuszczonej i wysypanej bułką tartą.
Piec ok. 15 minut w temperaturze 200 stopni.
3, 2, 1... zatapiam zęby w mojej smakowitej kanapce, gdyby jeszcze tylko kot zechciał przestać się we mnie wgapiać tymi swoimi zazdrosnymi oczami.
Tutaj znowu zimowo bajkowo się zrobiło. Choiny uginają się od śniegu, świeci słońce. Jeszcze kilka dni temu marzyłam o wiośnie, a teraz stoję w oknie i nie mogę się napatrzyć... jak A. zasuwa biedulek z łopatą zgarniając z podjazdu zwały tego ślicznego, białego puchu;)
Udanego weekendu!
Tutaj znowu zimowo bajkowo się zrobiło. Choiny uginają się od śniegu, świeci słońce. Jeszcze kilka dni temu marzyłam o wiośnie, a teraz stoję w oknie i nie mogę się napatrzyć... jak A. zasuwa biedulek z łopatą zgarniając z podjazdu zwały tego ślicznego, białego puchu;)
Udanego weekendu!
Ale ciekawy pomysł! Nigdy nie widziałam takiej pieczeni. Do zrobienia :D
OdpowiedzUsuńmożna zgłodnieć
OdpowiedzUsuńMi to przypomina pasztet :) pasztet który smakuje rybą? Hm...średnio mnie zachęca, bardziej intryguje! Więc jeśli intryguje to z chęcią bym spróbowała :D
OdpowiedzUsuńMmmmm smaka to Ty umiesz na robić. Taką bułę pochłonęłabym właśie teraz! Bardzo lubię domowe pasztety i pieczenie i na pewno wypróbuję Twoją- masz to jak w banku!
OdpowiedzUsuńA odnośnie Jessie Ware- teraz katuję "If you're never gonna move"...Uwielbiam!
Idziesz na koncert w marcu? Będzie w Kraku (w moje urodziny <3), a później w Warszawie:)
UsuńNiestety nie będę :(
UsuńNatomiast pochwalę Ci się (małoskromnie), że w marcu jadę do Paryża! Jeee!
ooo jaaa, na pewno to zrobię, kocham łososia! <3
OdpowiedzUsuńaż mam ochotę to dziś zrobić!
http://czy-po-czy.blogspot.com/2013/02/blog-post_6.html
a ja zapraszam na pączki!
wspaniały pomysł na pieczeń - wygląda rewelacyjnie :) muszę zapisać przepis ;)
OdpowiedzUsuńCałkiem fajny pomysł! Bardzo smakowicie się zapowiada:)
OdpowiedzUsuńwygląda jak domowy pasztet:) Pyszne musi to być, a ta kanapeczka jak kusi..:)
OdpowiedzUsuńMożna zgłodnieć! :)
OdpowiedzUsuńTo musi smakować! Za łososiem przepadam w różnych kombinacjach! Fantastycznie to zrobiłaś!
OdpowiedzUsuńuwielbiam łososia, a w takiej formie nigdy nie jadłam. Z chęcią bym spróbowała :)
OdpowiedzUsuńpomysłowe i lekkie:) idealne zamiast wędliny:)
OdpowiedzUsuńCudny pasztet:-) Ja wczoraj piekłam ale nie z łososia:-)
OdpowiedzUsuńŚwietnie napisane. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze nigdy raczej okazji tak przyrządzać ryby ale moim zdaniem warto na pewno jest jeść takie dania. Ja bardzo chętnie zaglądam na stronę https://mowisalmon.pl/przepisy/ i właśnie tam bardzo często znajduję ciekawe przepisy na dania z łososiem.
OdpowiedzUsuń