Te małe ciasteczka są cudownym dodatkiem do filiżanki herbaty. Piekłam je pierwszy raz ale na pewno nie ostatni. Robi się je bardzo szybko, ciasto zagniata się łatwo i przyjemnie. Użyłam orzechów włoskich, które po prostu uwielbiam w wypiekach. Rogaliczki są delikatnie kruche, nie za słodkie, pyszne po prostu.
Następnego dnia smakują nawet lepiej niż zaraz po upieczeniu i pewnie w kolejnych też, ale nie wiem czy komuś uda się to sprawdzić. Szybko znikają... a co mi może zrobić takie małe ciasteczko? :)
Składniki:
- 2 szklanki mąki krupczatki
- 20 dag Kasi do pieczenia
- 1/2 szklanki cukru pudru
- 1 szklanka posiekanych orzechów (mogą być włoskie i laskowe pół na pół, użyłam tylko włoskich)
- cukier puder do posypania
1. Wszystkie składniki wraz z lekko rozmiękczoną Kasią do pieczenia (startą na tarce o grubych oczkach) zagniotłam na jednolite ciasto.
2. Uformowałam z ciasta kulę, owinęłam je w folię i włożyłam na godzinę do lodówki.
3. Wychłodzone ciasto podzieliłam na części i formowałam z niego kulki wielkości orzecha włoskiego, a następnie w dłoniach toczyłam ruloniki, z których powinny powstać zgrabne rogaliki - u mnie wyszły raczej podkówki:)
4. Układałam je na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia, nie smarowałam żadnym tłuszczem.
Piekłam rogaliczki w temperaturze 200 stopni przez ok. 20 minut. Trzeba pilnować czasu - im mniejsze ciasteczka tym krócej pieczemy. Zarumienione rożki zsunęłam z blaszki - uwaga są dosyć kruche kiedy są ciepłe. Na koniec posypałam je cukrem pudrem.
świąteczne przepisy
jak to fajnie brzmi rogaliczki :)
OdpowiedzUsuńjak z orzechem włoskim to musza być bombowe!
uwielbiam takie rogaliczki :) ale zawsze jadłam w wersji z dżemem/konfiturą. a jako, że jestem fanką orzechów to tymi Twoimi jestem zachwycona! :)
OdpowiedzUsuńUrocze maleństwa! Uwielbiam taką pyszną, słodką galanterię!
OdpowiedzUsuńsa takie urocze! aż mam ochotę, za Twoją radą, przysiąść z filiżanką herbaty i zajadać takie aromatyczne podkówki :]
OdpowiedzUsuńA ja siedzę i rozmyślam co by tu upiec... szkoda, że nie mam orzechów :/
OdpowiedzUsuńPyszne balaski! ;D
OdpowiedzUsuńMoże dać wiele przyjemności:-), takie ciasteczko. Kradnę jedno coby i mi się przyjemnie zrobiło:-)
OdpowiedzUsuńśliczne! kiedyś widziałam podobny przepis na takie rogaliczki, ale migdałowe, takie malutkie są bardzo smaczne i do dobrej herbatki pasują mi idealnie
OdpowiedzUsuńsuper, uwielbiam ciasteczka kruche, a z orzechami muszą być jeszcze smaczniejsze.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Monika Fiszer
bardzo apetyczne rogaliki i bardzo prosty - fajny przepis!
OdpowiedzUsuńJak zawsze pięknie opowiedziane i podane:)
OdpowiedzUsuńfajniutkie, takie małe, w sam raz do podjadania:) to uzależnia;)
OdpowiedzUsuńMamy podobne upodobania smakowe ... ja też uwielbiam orzechy w wypiekach :)
OdpowiedzUsuńCo Ci może zrobić małe ciasteczko ??? UWAŻAJ :):):) To są małe podstępne bestie :):) one z miną niewiniątek mogą "skurczyć" Ci w szafie wszystkie sukienki :):):)
Smakowite! A można troszkę większe zrobić? ;)
OdpowiedzUsuńWhm...orzechowe:-) Pycha!!!
OdpowiedzUsuńSłodkie, małe rogaliczki. ; )
OdpowiedzUsuńSą cudowne!
mniam:D również orzechowe wypieki uwielbiam:) na razie kombinuję nad ciastem na święta:P
OdpowiedzUsuńładnie wyglądają:) bardzo lubię rogale:)
OdpowiedzUsuńPojadłabym takiego rogaliczka! I wcale się nie dziwię, że szybko znikły ;)
OdpowiedzUsuńorzechy w rogalu zaklęte , pysznie:)
OdpowiedzUsuńte ciastka to ciastka dzieciństwa, zawsze były też na weselach;D
OdpowiedzUsuńzawsze strasznie mi się podobały aczkolwiek JESZCZE nie robiłam... :)
OdpowiedzUsuńTeż orzechy kocham i doprawiam nimi niemal wszystko co powstaje w mojej kuchni. Lubię gdy chrupie :) Te rogaliki to poezja w najczystszym wydaniu... ściskam!
OdpowiedzUsuńAż czuję zapach tych rogaliczków! Muszą być pyszne :P
OdpowiedzUsuńAż proszą się o zjedzenie:D
OdpowiedzUsuńWidziałam je już, sympatyczne ciaseczka ;)
OdpowiedzUsuńsłowo rogaliki budzi we mnie wilczy apetyt:D
OdpowiedzUsuńRobię podobne na Boże Narodzenie, dwie partie, bo pierwsza zawsze znika zanim zdążą dobrze wystygnąć :)
OdpowiedzUsuńŚliczne!
OdpowiedzUsuńNa pewno kruchutkie i takie na jeden kęs.
Kusisz...
Wyglądają cudownie! a na dodatek cukier puder, który (o zgrozo) uwielbiam do wszelkich wypieków! :)
OdpowiedzUsuńJakie piękne rogaliki :) cudo !
OdpowiedzUsuńjakie pyszniutkie, poproszę jednego ;)
OdpowiedzUsuńJedno...? Dwa...? Nie! Biorę wszystkie :-D
OdpowiedzUsuńOj jakie pyszności, uwielbiam rogaliki. W zasadzie kilka składników a takie cudeńka wyjdą.
OdpowiedzUsuńNo, ale pracus z Ciebie. Slinka cieknie! Ale na swieta upieklam Twoj keks lecz w formie babki. Wyglada swietnie i na pewno smakuje, juz nie moge sie doczekac .
OdpowiedzUsuńmniam mniam:) orzechy:) już na sam widok leci mi ślinka:) pychotka:)
OdpowiedzUsuńWspaniałe! U nas na Śląsku Cieszyńskim piecze sie je w każdym domu -to tradycja .Ale najlepiej upiec na kilka dni przed świętami aby się rozleżały. Nie dodawać żółtek tak jak w innych przepisach. Sa kruche pachnące wanilią ,orzechowe. Pychota
OdpowiedzUsuń