Nic na to nie poradzę, że makaron mogę jeść bez ograniczeń. Codziennie, dwa razy dziennie. Jeżeli wierzyć zasadzie - "jesteś tym co jesz", to za jakiś czas zamienię się w misia haribo albo długą cienką kluseczkę.
Dziś padło na conchiglioni - makaronowe muszle.
Składniki:
- ok. 30 muszli makaronowych
- 1 nieduży bakłażan
- 1 puszka pomidorów
- 2 ząbki czosnku
- 3 łyżki oliwy
- 1 łyżka zielonego pesto (ewentualnie)
- kilka łyżek tartego parmezanu
- sól, pieprz, ulubione zioła
sos:
- dwie szklanki pasty pomidorowej z kartonu
- świeża bazylia
- sól, pieprz
1. Makaron ugotować w lekko osolonej wodzie, al dente, odcedzić. Wyłożyć tak, żeby się nie posklejał, niech czeka na swoją kolej.
2. Drobno posiekany czosnek podsmażyć na łyżce oliwy, zdjąć z patelni.
3. Bakłażana pokroić w plastry i oprószyć solą. Po kilkunastu minutach delikatnie się "spoci", osuszyć go papierowym ręcznikiem.
4. Pokroić bakłażana w kosteczkę i podsmażyć na dwóch łyżkach oliwy.
5. Dodać pokrojone pomidory, czosnek, sól, pieprz i smażyć, aż sok odparuje. Dodałam łyżkę zielonego pesto. Można przyprawić bazylią czy innymi ulubionymi ziołami. Na koniec dodać dwie - trzy łyżki tartego parmezanu i wszystko wymieszać.
6. Nadziewać muszle farszem, jest to dużo łatwiejsze niż w przypadku cannelloni.
7. Pastę pomidorową posolić, popieprzyć i dodać posiekaną bazylię. Wylać ją do żaroodpornego naczynia i wyłożyć nadziane muszle. Całość obsypać parmezanem.
Zabijcie mnie, nie patrzyłam na zegarek i nie wiem ile siedziały w piekarniku. Piekłam je w temperaturze 190 stopni aż się ładnie zarumienił ser (stawiam, że ok. 20 minut).
Idę za ciosem i jutro robię muszelki z serem lub szpinakowe. Kto się pisze?
Udanego weekendu!
Powiem Ci, że wyglądają mega apetycznie :) wpraszam się na obiad ! :)
OdpowiedzUsuńzapraszam!
UsuńO jaaaa! Powiem Ci, że też należę do makarono-żerców, ale zdecydowanie muszę na nie uważać. Ja się piszę na jutrzejszy makaron ze szpinakiem- zdecydowanie "my favourite"! :D
OdpowiedzUsuńbędzie jeszcze lepszy, czuję to:))
UsuńJa się piszę zawsze na wszelakie makarony:)))))
OdpowiedzUsuńto super, będzie więcej!
Usuńwow! pycha, makaron uwielbiam! :)
OdpowiedzUsuńno ja też właśnie... :)
Usuńo jak pysznie, a ja taka głodna!
OdpowiedzUsuńszybko się robi jakby co:)
UsuńJej ale wspaniale wyglądają, muszę chyba coś takiego zrobić w tygodniu dla mężulka :)
OdpowiedzUsuńto fakt, wizualnie to one zawsze się sprawdzają:)
UsuńGENIALNE! Jesteś wielka:-)
OdpowiedzUsuńczuję się doceniona:))) dzięki!
Usuńi do tego jeszcze z bakłażanem! Pycha :)
OdpowiedzUsuńteż jestem fanką:)
UsuńPrzepyszności dzis u Ciebie - pisze to jako makaronożerca i miłosniczka włoskich klimatów, w jednej baaardzo łakomej osobie:-).
OdpowiedzUsuńhaha to mamy coś wspólnego:)
UsuńJadłam takie muszle u cioci jakiś rok temu... do dzisiaj pamiętam ich smak, są przepyszne
OdpowiedzUsuńnic tylko powtórzyć w domu:)
UsuńKochana, lepiej w spaghetti niż lanego albo kopytko ;)
OdpowiedzUsuńPyszne muszle.
kopytka też uwielbiam!:)
Usuńba ba bardzo fajne!
OdpowiedzUsuńNo, to prawdziwa uczta dla makaroniary takiej jak ja :)
OdpowiedzUsuńsmacznego!:)
Usuńwow!:) wygladaja bajecznie:)
OdpowiedzUsuńpalce lizac :)
pozdrawiam serdecznie:)
dziękuję! Pozdrawiam!:)
Usuńja makaron też bym mogła jeść codziennie, chyba nigdy mi się nie znudzi ;) jest na niego tyyyyyyyyle pomysłów ;) a ten wygląda smacznie :)) muzyka świetna.
OdpowiedzUsuńjutro zapraszam na muszelki ze szpinakiem:)
UsuńWyglądają pysznie, uwielbiam bakłażany
OdpowiedzUsuńmają coś w sobie:)
Usuńkocham nadziewane muszle!:)
OdpowiedzUsuńPs. "gotowanie za głosowanie" już trwa:)
ok:) jutro nowe muszelki
UsuńJej jak ja dawno nie robiłam nadziewanych muszli, a mam paczkę w szafce, jet i bakłażan w lodówce:-). Jutro będzie pyszny obiad:-)
OdpowiedzUsuńu mnie też znowu muszelki :)
Usuńrobiłam takie muszle, fajnie się prezentują na stole i są bardzo smaczne:)
OdpowiedzUsuńNo i na zimno też można z nich fajne przystawki zrobić
UsuńPestka , ja mam strasznie plastyczna wyobraźnię :):)
OdpowiedzUsuńTak rzuciłaś hasłem , że "jesteś tym co jesz" i wyobraźnia ruszyła :)... makaronową muszelką jesteś - nooooooo pięknie :):):) zjeżdżam zdjęciami w dóóóóół :) i czytam co Ci do tej muszelki potrzeba - 1 nieduży bakłażan :):):) jak mi głupawka minie to doczytam przepis do końca :):):):)
/ nie nie powiem co wczoraj wypiłam :):):) /
hahahah:)))
Usuńwyglądają obłędnie! :)
OdpowiedzUsuńale tu pyszniutko:) wyglądają rewelacyjnie:)
OdpowiedzUsuńAmci Amci!!
OdpowiedzUsuń