Chałka pochodzi z kuchni żydowskiej, która jest jedną z najstarszych kuchni świata. Jest pyszna, delikatna. Świeża chałka z masełkiem i powidłem, a do tego szklanka kakao i jestem w niebie. Dołączysz?...
Składniki:
Składniki:
- 3 i 1/4 szklanki mąki pszennej chlebowej
- 1 duże jajko
- 60 g drobnego cukru
- 4 łyżki roztopionego masła
- pół łyżeczki soli
- 1 szklanka ciepłego mleka (nie gorącego)
- 1 opakowanie cukru waniliowego lub ziarenka laski wanilii
- 20 g świeżych drożdży (lub 10 g suchych)
kruszonka:
- 30g migdałów w płatkach
- 30g mąki
- 20g cukru pudru
- 30g masła
oraz 1 jajko i 2 łyżki mleka do posmarowania chałki
1. Do dużej miski przesiać mąkę i wymieszać z drożdżami (ze świeżych wcześniej zrobić rozczyn dodając do nich sporą szczyptę cukru, następnie 3 łyżki mleka i dużą szczyptę mąki).
2. Zrobić dołek na środku. Następnie wbić jajko roztrzepane z mlekiem i roztopionym masłem, dodać sól i cukier. Wyrabiać ciasto przez kilka minut (użyłam miksera z hakiem), aż będzie gładkie (uwaga będzie się kleić).
3. Wyrobione, gładkie ciasto przykryć ściereczką i pozostawić w cieple do podwojenia objętości. Moje rosło dosyć powoli ale warto było czekać.
4. Pięknie wyrośnięte ciasto ponownie wyrobić i podzielić na 4 równe części. Uformować z nich wałeczki (podsypując mąką jeżeli trzeba), z których zapleść chałkę. Jeżeli nie wiecie jak to zrobić tutaj znajdziecie film instruktażowy.
Suche składniki kruszonki wymieszać. Zimne masło posiekać nożem na drobniejsze kawałki.
Palcami wymieszać wszystko, aż uzyskamy strukturę kruszonki.
Chałkę przykryć folią spożywczą i ściereczką, pozostawić w cieple na około 1 godzinę. Przed pieczeniem posmarować jakiem roztrzepanym z mlekiem. Posypać kruszonką.
Piec około 30 minut w temperaturze 175ºC. Jeżeli zbyt szybko nabiera koloru i obawiacie się że może się przypalić można ją przykryć folią aluminiową.
Przepis na chałkę oraz namiar na filmik instruktażowy pochodzi ze strony Moje Wypieki. Ja swoją chałkę posypałam pyszną kruszonką ale możecie wykorzystać mak czy sezam.
mmm pychotka :)
OdpowiedzUsuńpozdr i zapraszam :)
Ostatnio jakby rzadziej bywam w niebie, bo jestem na diecie:-), ale przyznaję, że taka domowa chałeczka z powidłami albo konfiturą pozwala wznieść się nad poziomy:-).
OdpowiedzUsuńChałka i powidła.. Ochh.. Wyobraziłam sobie ten smak.. ;)
OdpowiedzUsuńWpaaaadam na poobiedni deser!;)
Dawno nie robiłam! Dzięki za przypomnienie :)
OdpowiedzUsuńdołączyłabym chętnie!! u mnie dzisiaj deszcz przeplata się ze słońcem, jest chłodno i taka ciepła chałeczka to by było coś...mmmmm:))
OdpowiedzUsuńDomowa chałka? Rozpływam się :) Taka chałka z konfiturą i ciepłe mleczko to wymarzony zestaw na deszczowe popołudnie po ciężkim dniu. Takie jak dziś.
OdpowiedzUsuńChałki uwielbiam, pachną takim beztroskim dzieciństwem :-)
OdpowiedzUsuńTak smacznie wygląda,że aż zrobiłam się głodna:P
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie na konkurs z OASAP oraz do wzajemnej obserwacji :)
również dołączam:D chałka wygląda przepięknie i ten zapach, gdy się piecze:)
OdpowiedzUsuńkusisz ! ;)
OdpowiedzUsuńwygląda cudownie i do tego ta migdałowa kruszonka, no cudo :)
Bardzo apetycznie się prezentuje.
OdpowiedzUsuńNo pewnie, ze sie dolaczam! Mnie nawet kakao nie jest potrzebne, wystarczy mi kubas zimnego mleka;) Pysznosci!:)
OdpowiedzUsuńmusi być smaczna:)
OdpowiedzUsuńjejku, przypomniałaś mi dzieciństwo :) jadałam zawsze takie chałki ;)
OdpowiedzUsuńNa mnie możesz liczyć. Z chęcią dołączę na porcję z solidną ilością masła, najlepiej rozsmarowanym na jeszcze ciepłej chałce. Mniam!
OdpowiedzUsuńo atu chyba jestem pierwszy raz i takie mile slodkie przywitanie
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Gosia
Dołączę chętnie, ale zamiast kakao pyknę se mleko :)
OdpowiedzUsuńale pyszności:) mniam mniam:) wygląda obłędnie:)
OdpowiedzUsuńNo pewnie, że dołączę:-) Pyszności!
OdpowiedzUsuńuwielbiam kruszonki!:)
OdpowiedzUsuńPo schudnięciu dołączę :)
OdpowiedzUsuńczęstuję się bez pytania :)
OdpowiedzUsuńOj taaak !!! Dołączam !!! Uwielbiam chałkę, z masełkiem, dżemem i duże latte do tego :) Rewelacja !!!
OdpowiedzUsuńOczywiście, że dołączam. Nie skorzystać z takiej propozycji to grzech ;-)
OdpowiedzUsuńChałka,kruszonka migdałowa i jeszcze powidła śliwkowe...
OdpowiedzUsuńRozpusta!
Ale jakże cudowna.
Dołączam się!
Uwielbiam chałki, a Twoja wygląda szczególnie kusząco:-), mniam, mniam:-)
OdpowiedzUsuńNo i oczywiście dołączam:-)
UsuńWygląda przepysznie! ; - )
OdpowiedzUsuńChętnie spałaszowałabym taką chałkę na śniadanie!
pycha!! uwielbiam chałki :D częstuję się!!
OdpowiedzUsuńbardzo ładnie się prezentuje ta chałka ;) do wypróbowania!
OdpowiedzUsuńtaka chałka to smak mojego dzieciństwa ... moja babcia taką piekła ... mistrzynią świata w tym była ...
OdpowiedzUsuńOj, przeglądam posty i robię się głodna:)
OdpowiedzUsuń