Sezon na szparagi w pełni i na blogach aż roi się od różnych propozycji. Dorzucam swoje trzy grosze i podaję bardzo prosty przepis na przepyszny zapiekany omlet (chyba, że ktoś wymyśli lepszą nazwę na to co wyprodukowałam). Można dorzucić rozmaite składniki, w mojej lodówce znalazła się cukinia i szynka parmeńska. Zjadłam trzy porcje, w tym dwie dokładki. Szczerze polecam!
Składniki:
- 7-8 szparagów (wykorzystałam zielone)
- 1 mała cukinia
- 4 plasterki szynki (użyłam parmeńskiej)
- 4 jajka
- 2-3 łyżki śmietany 18%
- 1 łyżka startego sera żółtego (może być parmezan, ja użyłam sera halloumi)
- łyżka oliwy
- łyżeczka masła
- sól morska
- świeżo mielony pieprz
1. Szparagi oczyścić i odłamać zdrewniałe, twarde końce (powinny same złamać się w odpowiednim miejscu). Pokroić na około 3 - 4 cm kawałki. Podsmażyć je na łyżce oliwy z łyżeczką masła przez kilka minut (w pierwszej kolejności na patelnię wykładam grube końce, stopniowo dodaję wyższe partie i na koniec najdelikatniejsze kawałki - główki szparagów, najszybciej będą gotowe).
2. Cukinię oczyścić i pokroić na plasterki. Szynkę pokroić na kawałki.
3. Rozbełtać jajka, dodać do nich śmietanę, ser oraz sól i pieprz (nie za dużo soli, szynka i ser są słone), można wykorzystać mikser ale niekoniecznie.
4. Na dno naczynia wysmarowanego oliwą wyłożyć plasterki szynki, wylać masę jajeczną, następnie wyłożyć szparagi i plasterki cukini. Cukinię można skropić oliwą i indywidualnie posolić.
Piec w piekarniku nagrzanym do 170 stopni ok. 18 minut, aż masa się ładnie zetnie.
Smacznego!
Jak zielono !
OdpowiedzUsuńpięknie się prezentuje i ma wszystkie składniki, które lubię ! mniam :)
wspaniały! mniam:)
OdpowiedzUsuńpiękna! uwielbiam szparagi! odkąd się pojawiły codziennie zajadamy :)))))
OdpowiedzUsuńwygląda bosko i ten zielony klimat:D
OdpowiedzUsuńświetnie wygląda:) chyba sobie jutro zrobię taką:)
OdpowiedzUsuńOmlet wygląda świetnie, wiosna na talerzu:-)
OdpowiedzUsuńprezentuję się pysznie ;)
OdpowiedzUsuńWygląda fajnie:)
OdpowiedzUsuńzapiekany omlet brzmi ok ;) a zresztą jak zwał tak zwał, jak coś ma w sobie zielone szparagi to musi być boskie :) :**
OdpowiedzUsuńSmakowicie! Idealnie skomponowane!
OdpowiedzUsuńjak pysznie i wiosennie :) zjadłabym :P
OdpowiedzUsuńJest bardzo smaczny robiłam taki kiedyś !
OdpowiedzUsuńZdecydowanie przyrządziłaś fritattę :)Czyli taki rodzaj omletu. Ale co tam nazwa, wygląda ładnie i na pewno było smaczne.
OdpowiedzUsuńMiało być frittata ;p
OdpowiedzUsuńFrittata bardzo, bardzo piękna:-) Chciałoby się skubnąć choć kawałeczek:-)
OdpowiedzUsuńTaki omlet uszczęśliwi nie jednego smakosza :)
OdpowiedzUsuńNie no, same dobre rzeczy w tej zapiekance! :) To mi odpowiada, jak najbardziej. Na dniach skombinuję podobną na obiad.
OdpowiedzUsuńIleż zieleni :D
OdpowiedzUsuńMy z Panem Narzeczonym zapiekanki po prostu kochamy :) więc nas kupiłaś! :D
OdpowiedzUsuńBardzo, bardzo kusząca zapiekanka!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńO mniam!
OdpowiedzUsuńmoje smaki:) lubię takie połączenie smaków:) wygląda obłędnie:) mniam mniam:)
OdpowiedzUsuńJaka wiosenna zapiekanka:) Pierwsze jej zdjęcie wygląda jak namalowany obraz:P
OdpowiedzUsuńRewela, z chęcią bym się załapała na kawałek ;)
OdpowiedzUsuńAle obraz namalowałaś za pomocą tych wiosennych składników. Miło patrzeć!!
OdpowiedzUsuńSuper :)
OdpowiedzUsuńJa zwykle robię omlety na patelni :)
szparagi moje ulubione ;) super !
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńSzparagowe kucharzenie w pełni :)
OdpowiedzUsuńpomysł i przepis podkradam, pysznie to wygląda !
to jest plan na niedzielne śniadanko!!
OdpowiedzUsuńjak z obrazka ! :) super fota
OdpowiedzUsuńWypróbowaliśmy dziś - PYSZNY !
OdpowiedzUsuńno to się bardzo cieszę! pozdrawiam!
UsuńTen omlet niesamowicie mnie kusi.
OdpowiedzUsuńMoże wkrótce na śniadanie?
ależ on pięknie wygląda! przepis wart wypróbowania:)!!!
OdpowiedzUsuń