Dzisiaj minimalistyczny wpis ponieważ sam deser taki właśnie jest. Najprostsze rzeczy bywają najlepsze, a gorące śliwki w połączeniu z zimnymi lodami waniliowymi czy cynamonowymi są tego najlepszym przykładem. Korzystajcie z lata póki z nami jest! Ja idę na spacer ale obiecuję, że od września wracam do regularnego zamieszczania postów.
mniammm!
Składniki:
- 100g mąki
- 50 g cukru (może być puder ale także cukier brązowy, każdy)
- 50 g masła
- odrobina soli
- 1 kg owoców (minimum, używam zmieszanych kilku gatunków śliwek, ale z dodatkiem brzoskwiń też jest pysznie)
1. Oczyszczone owoce pozbawić pestek i pokroić każdy na kilka kawałków. Wyłożyć je do dużego naczynia żaroodpornego wysmarowanego masłem.
2. Suche składniki kruszonki wymieszać. Zimne masło pokroić na drobniejsze kawałki.
Palcami wymieszać wszystko, aż uzyskamy strukturę kruszonki.
3. Wysypać kruszonkę na owoce i zapiekać w piekarniku nagrzanym do 180 stopni ok. 40 minut.
Mniammmmm...
OdpowiedzUsuńMam to już za sobą i przed sobą.
Pysznie!
u nas w domu codziennie są śliweczki :)
Usuńi spacery!
pozdrawiam!
Kiedyś nie przepadałam za śliwkami. Nadziwić się teraz nie mogę dlaczego?
OdpowiedzUsuńTeraz pojadłabym takich ciepłych, mięciutkich śliwek pod chrupiącą kruszonką. Może być z lodami, albo z kwaśną śmietaną ;)
Spaceruj i łap ostatnie ciepłe promyki!
o rany, jem oczami. Idealnie pasowałoby do kawki, którą teraz popijam :)
OdpowiedzUsuńpycha, zabieram ten talerzyk ;))
OdpowiedzUsuńJa też wczoraj robiłam śliwki pod kruszonką, tyle że z płatkami owsianymi :) Uwielbiam takie desery!
OdpowiedzUsuńjedno z pyszniejszych deserowych rozwiązań :-)
OdpowiedzUsuńA ja miałam zrobić zapiekane owoce pod koglem-moglem ale nie wiem czy nie zmienię zadania na rzecz kruszonki, bo jakoś Twoje zdjęcie narobiło mi apetytu :)
OdpowiedzUsuńCieplutkie śliweczki uwielbiam:-), o kruszonce nie wspomnę a do tego jeszcze lody:-), jak dla mnie deser idealny!
OdpowiedzUsuńPo kruszonką TAK, śliwki TAK, połączenie śliwek i kruszonki REWELACYJNE ! Jadłam już takie i polecam !
OdpowiedzUsuńśliwki pod kruszonką uwielbiam!;) wracaj wracaj do nas:D
OdpowiedzUsuńMusze sie doprosic o nowe sliwki od sasiada, bo sa rewelacyjne. Dal mi juz dwie male skrzyneczki , ale przerobilam na powidla :)
OdpowiedzUsuńChetnie sobie zjem takie pod kruszonka.
Pozdrawiam Nika
Jak pysznie:) Ostatnio w 'Ugotowanych' były jakieś owoce pod kruszonką właśnie, nie śliwki z tego co pamiętam, ale już wtedy narobiłam sobie smaku na taki deser. U Ciebie połączenie prezentuje się świetnie i pozostało mi żałować, że nie mam odpowiednich składników pod ręką:)
OdpowiedzUsuńuwielbiam owoce pod kruszonką :)
OdpowiedzUsuńPasjami mogłabym pożerać owoce pod kruszonką (gdybym się nie odchudzała), a najbardziej śliweczki :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam! Nic więcej mi nie potrzeba!
OdpowiedzUsuńPyszności:-)! Wszystko przede mną:-)
OdpowiedzUsuńJa uwielbiam z porzeczkami i rabarbarem :))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
http://ewakuchennie.blogspot.com/
Co ja bym dała, żeby tu na obczyźnie posmakować takiego typowo polskiego ciacha! ;D
OdpowiedzUsuńUwielbiam taki minimalizm, gałeczkę loda dostrzegłam i się oblizałam;)
OdpowiedzUsuńależ to musiało cudownie smakować:)
OdpowiedzUsuńPyszności! :) Uwielbiam wypieki ze śliwkami :)
OdpowiedzUsuńDelicje! Szkoda, że u nas tak ciężko znaleźć dobre sliwki, o węgierkach mogę tylko pomarzyć...
OdpowiedzUsuńnajprostsze-najlepsze! Też wyznaję tą zasadę, a co:D
OdpowiedzUsuńCudeńko, zjadłabym takie gorące, oj zjadłabym :)
Pychotka :) szkoda, że teraz nie mam czasu bo muszę leciec do pracy :(
OdpowiedzUsuńJeśli masz chwilę pozostaw po sobie ślad u mnie- http://madeleinelife.blogspot.com/ , znów jeśli choć trochę Ci się spodobało-zaobserwuj, na pewno się zrewanzuję! :)
Ooooch, wyglądają genialnie!
OdpowiedzUsuń:))) boskie jedzonko
OdpowiedzUsuńŚliweczki królują! Pysznie :)
OdpowiedzUsuńWygląda przepysznie :))
OdpowiedzUsuńSiła bardzo często tkwi w prostocie :-) Te śliwki to najlepszy tego przykład :-)
OdpowiedzUsuńNo i kiedy pojawi się tu coś nowego:)?
OdpowiedzUsuńśliwki pod kruszonką, coś pysznego!
OdpowiedzUsuń