18 lutego 2013

Domowe pralinki z marcepanem i morelą

Uwielbiam słodycze. Zwłaszcza gorzką czekoladę, przełamaną kwaśnym smakiem owoców. Jeżeli do tego dodamy marcepan to jest pełnia szczęścia. Znalazłam u Andźki śliwki w czekoladzie (ma u siebie różne cuda i cudeńka;) i od razu poleciałam do sklepu po potrzebne składniki. Skoro miały być śliwki, to o czym mogłam zapomnieć na zakupach? Oczywiście o śliwkach. I tak jest lepiej niż na początku znajomości z A. kiedy po rozmowie z nim telefon odkładałam do lodówki, a zupę jadałam widelcem. Po kilku latach się ustabilizowałam:D

Wracając do pralinek wyszły pyszne!





Wykorzystałam suszone morele i dżem morelowy. Czekoladę gorzką 70% kakao, oraz gotową masę marcepanową zakupioną w Ikea, podobno można dostać ją także w Lidlu. Można też w prosty sposób samodzielnie zrobić masę marcepanową z mielonych migdałów, syropu z agawy, cukru pudru i amaretto (ja tak robię).

Składniki:
  • 200g masy marcepanowej
  • 80g gorzkiej czekolady
  • 1 łyżka masła
  • 10 suszonych moreli
  • 2 łyżeczki dżemu morelowego

1. Morele pokroiłam na drobne kawałki i wymieszałam je z dżemem, tak żeby się skleiły.

2. Czekoladę z dodatkiem masła roztopiłam w kąpieli wodnej.

3. Masę marcepanową rozwałkowałam pomiędzy dwoma kawałkami folii spożywczej.

4. Kroiłam kawałki masy i zawijałam w nią morele. Formowałam kuleczki.

5. Tak przygotowane zatopiłam w czekoladzie i odłożyłam do zastygnięcia.

Czekolada lubi ściekać, także najlepiej ułożyć słodziaki na folię. Można wtedy resztki wyjadać i nic się nie zmarnuje. 

A śliwki jeszcze zrobię, a także batoniki z powidłem śliwkowym i .... dzięki za inspirację:) 


19 komentarzy:

  1. O żesz Ty! Morele też muszą być dobre! Na pewno wypróbuję, tylko najpierw muszę wybrać się do Łodzi po marcepan :D A wtedy hulaj dusza, pralinki górą!

    OdpowiedzUsuń
  2. A odnosnie Twoich zakupów- no cóż...Widzę walentynki trwają u Ciebie cały rok! :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zapomniałam o najlepszym... raz zmywaczem do paznokci chciałam sobie zmyć makijaż z oczu, wtedy lekko otrzeźwiałam, miłość:))

      Usuń
    2. "Ło matko z córko"! Uważaj na siebie! :D

      Usuń
  3. Wspaniałe! :) A z zakupami tak już jest :). Od pół roku jeżdżę do ikei po garnek żeliwny i ani razu nie udało mi się go kupić :)

    OdpowiedzUsuń
  4. oj kusisz kusisz:) Śliwki i wiśnie też widziałam u Andźki:)

    OdpowiedzUsuń
  5. przepiękne ;) świetne zdjęcia :) muszą być smaczne :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Już polegałam, teraz będę ciągle o nich myśleć, aż je zrobię :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Marcepan i morela, mówisz? Proszę o jedną do kawy :))

    OdpowiedzUsuń
  8. CU CU CUDOWNE!

    Może uda mi się być kolejną która stworzy pralinki od Ani, u mnie jednak w wersji z suszoną śliwką ( moczą się już w rumie ;) ), zostały jeszcze z okresu świąt bożonarodzeniowych, również marcepan, którego nie wykorzystałam i gorzka 70% czekolada, a teraz jak znalazł, samo się prosi by zrobić te pralinki ;) :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeee! Śliwunie rulez! Za to ja jeszcze na pewno spróbuję wersji z morelą :)

      Usuń
  9. marcepan to ja mogę jeść nawet sam ;))

    OdpowiedzUsuń
  10. śliwki Andźki też za mną chodzą :) ale Twoja propozycja tez do mnie przemawia !

    OdpowiedzUsuń
  11. Kurde bele, nieźle wyglądają... Mniam...

    OdpowiedzUsuń
  12. ale wspaniale wyglądają!!!
    i pewnie smakują :)

    OdpowiedzUsuń
  13. cudowne! uwielbiam marcepan i morele. Może i ja spróbuje takie przygotować, bo strasznie mam ochotę ich spróbować :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Mogę jedną na spróbowanie? Zaraz mi język ucieknie...

    OdpowiedzUsuń
  15. Uwielbiam pralinki, ich jedzenie jak i robienie:-). Twoje wyglądają mega apetycznie:-)

    OdpowiedzUsuń
  16. Tym mnie dobilas, nic tylko robic, delektowac sie i tyc.....

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz. Bardzo lubię je czytać! ♥