18 kwietnia 2013

Tort bezowy czekoladowo - kawowy z karmelizowanymi orzechami

Miałam opory aby ten tort (a raczej kawałek tego, co udało mi się uwiecznić) zamieścić na blogu. To już tradycja, że tort bezowy robię dla A. na urodziny. Co roku inny. Co roku zjada od razu trzy kawałki, zanim zdążę wykończyć dzieło. To jubilat oblizując łyżeczkę stwierdził, że tort jest najlepszy i musi się tu znaleźć więc w imię zasady - nie wygląd jest najważniejszy, a wnętrze... Popękany, krojony, nieposypany kakao, niedoskonały, pyszny! 


Jeżeli macie swoje ulubione kremy do tortów bezowych piszcie w komentarzach, ciekawa jestem czy wolicie owocowe, kajmakowe, czekoladowe... Bardzo smakowały mi tu karmelizowane orzechy.

Składniki:

  • 6 białek 
  • 300 g drobnego cukru 
  • 1 łyżeczka skrobi kukurydzianej lub mąki ziemniaczanej 
  • 1 łyżeczka soku z cytryny
  • 400g śmietany kremówki (36%)
  • tabliczka gorzkiej czekolady
  • 2 łyżki brązowego cukru
  • garść migdałów blanszowanych (bez skórki)
  • garść orzechów włoskich
  • 1 łyżka kawy rozpuszczalnej
  • 1 łyżeczka żelatyny
  • 1 łyżka wody

1. Białka ubijamy na pianę, pod koniec ubijania dodajemy cukier (po łyżeczce). Dodajemy mąkę i sok z cytryny. Piana ma być bardzo sztywna i lśniąca. 

2. Przygotowujemy dwa blaty bezowe. Dwie blachy wykładamy papierem do pieczenia. Na każdym rysujemy koło o średnicy ok. 20 cm (u mnie 22 cm). Wykładamy na nie masę białkową. Jedną wygładzam, drugą robię nieregularną - lubię jak tort ma taki fikuśny kształt. 

Przez 5 minut pieczemy bezy w piekarniku rozgrzanym do 180 stopni C, następnie zmniejszamy temperaturę do 140 stopni C i pieczemy jeszcze 1,5 godziny. Studzimy blaty w uchylonym piekarniku.

3. Orzechy i migdały prażymy chwilę na suchej patelni. Zdejmujemy je i na patelni rozpuszczamy brązowy cukier. Kiedy jest już płynny wkładamy do niego orzechy i migdały i obtaczamy je w rozpuszczonym cukrze. Zdejmujemy z patelni.

4. Czekoladę rozpuszczamy w kąpieli wodnej, dodajemy do niej kawę i delikatnie studzimy. Żelatynę rozpuszczamy w łyżce ciepłej wody. 

5. Ubijamy śmietanę na sztywno dodając w trakcie czekoladę i żelatynę. Kiedy krem jest gotowy dodajemy do niego pokruszone, ale nie za bardzo rozdrobnione orzechy, migdały. 

6. Przekładamy blaty bezowe masą. Można wierzch tortu posypać ciemnym kakao, cukrem pudrem. Nie zdążyłam :)


100 lat okruszku! 

28 komentarzy:

  1. A co to za opory były, Moja Droga? Wszystkie torty bezowe maja to do siebie, ze z reguły prezentują się gorzej od tych niebezowych, ale za to jak smakują! UWIELLLLBAM!!!

    OdpowiedzUsuń
  2. Piękny...! lepszy niż u Sowy! :)

    OdpowiedzUsuń
  3. pysznie wygląda, choć dla mnie pewnie byłby za słodki przez bezy, a kremy lubię i te owocowe i kawowy, najmniej kajmakowe bo są dla mnie za słodkie:)

    OdpowiedzUsuń
  4. ale wspaniały! :) zawsze chciałam zrobić tort bezowy ze względu na wspaniały wygląd (mi tam się bardzo podobają), za to nie przepadam za ich smakiem ;) ale wiem, że inni lubią. Sto lat dla Okruszka ;) pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  5. o Jesoo - chyba powinnam mieć zakaz tu wchodzenia...;-)
    A jeśli chodzi o ulubione masy to mam 2, obie używam do tortu egipskiego - budyniowa z mascarpone i druga to bita śmietana wymieszana z pokrojonymi sezamkami i orzechami laskowymi.Pozdrawiam:-)

    OdpowiedzUsuń
  6. ooo.. meeeega! Zawsze chciałam, żeby mi taka wysoka beza wyszła, a tu dupa:(
    Piękny!

    OdpowiedzUsuń
  7. Wszystko co bezowe jest pyszne!

    OdpowiedzUsuń
  8. Piękny i doskonały - w każdym calu!

    OdpowiedzUsuń
  9. Gdy widzę to co widzę, przypomina mi się seria porażek jakich doświadczyłam. Twoja wyszła przepiękna, moje zaś próby bywały rozpaczliwe. Beza nie była moją mocną stroną, w końcu udało mi się ją jednak poskromić i jakże wyszła pyszna. Najbardziej ją lubię z bitą śmietaną i sosem żurawinowym, który poprzez kwasowość i goryczkę doskonale równoważy słodycz reszty.

    OdpowiedzUsuń
  10. CUDO. Naprawdę... Zawsze, kiedy byłam mała, zastanawiałam się, kto robi takie wspaniałe torty, desery. Kim trzeba być, żeby umieć wyczarować takie pyszności. Cóż, teraz już wiem :D

    OdpowiedzUsuń
  11. och nie miałabym nic przeciwko temu, żeby zjeść to co pozostało:)))

    OdpowiedzUsuń
  12. Ja pierdziu... Muszę to cudeńko zrobić, no po prostu nie wyobrażam sobie niczego smaczniejszego!

    OdpowiedzUsuń
  13. Jak pięknie Ci urosła ta beza !!!!!! Prawda, że liczy się wnętrze, ale wygląd tego tortu jest cudowny(a raczej kawałka), więc nie wiem co Ty tu wygadujesz!:)

    OdpowiedzUsuń
  14. wow rewelacja :) uwielbiam torty bezowe :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dla mnie numero uno to tort bezowy z cukierni Adama Sowy- beza z orzechami włoskimi i daktylami, a krem na śmietanie i mascarpone. U siebie na blogu pokombinowałam i dałam jeszcze masę kajmakową, ale wyszło za słodko...Wersja z kawą czuję, że jest wspaniała!
      100lat dla solenizanta z takimi pysznymi tortami bezowymi! ;)

      Usuń
  16. Piękny , pyszny, idealny tort urodzinowy:-). 100 lat dla drugiej połowy:-)

    OdpowiedzUsuń
  17. To chyba najlepsza reklama jaka może być :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Najlepszego dla jubilata :)
    Mój okruszek też uwielbia bezowy tort :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Sto lat dla jubilata ! Bardzo lubię kawowe desery !

    OdpowiedzUsuń
  20. Oj, jak ja bym chciała móc zrobić tort bezowy. Niestety mój piekarnik nie da rady. Popatrzę jszcze chwilę na Twój i się poślinię :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Kocham bezy, kocham więc i Twój tort. A poza tym nie zgadzam się z Tobą, że tort jest niedoskonały wizualnie. Jest boski i na pewno smakuje. Gdybym była w pobliżu, to pewnie udałoby Ci się zrobić zdjęcia co najwyżej bezowych okruszków ;-)

    OdpowiedzUsuń
  22. Też chcę taki na urodziny :D

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz. Bardzo lubię je czytać! ♥